Jak sprzedawać na rynek niemiecki

Zmieniaj swoją firmę

Inwestowanie w rynek niemiecki ma sens. Zapoznaj się z kilkoma prostymi wskazówkami.

Coraz więcej polskich firm decyduje się na rozwijanie swojej działalności poprzez dywersyfikację swojej oferty. Jest  to odpowiedzialne działanie, gdyż rozbudowywanie alternatywnych aktywności, zabezpiecza biznesową przyszłość przedsiębiorstwa.

Jest to istotne szczególnie w obecnej sytuacji zawirowań na rynkach światowych, problemów z łańcuchem dostaw i wielu innych. Z tymi wyzwaniami konfrontują się tak producenci jak i firmy usługowe.   

Nowe przepisy związane z unijnym pakietem mobilności i wynikających z niego możliwości i ograniczeń powodują, że wiele polskich firm transportowych i spedycyjnych branży TSL, rozgląda się za możliwością inwestowania i rozwijania swojej działalności na rynku niemieckim.

Nie jest problemem wyasygnowanie określonych funduszy na założenie spółki GmbH, wynajęcie lub kupno niezbędnych nieruchomości i zatrudnienie pracowników. Jednak trzeba pamiętać o stworzeniu odpowiedniego planu biznesowego, aby zainwestowane środki były mądrze zagospodarowane i zwróciły się w przewidywalnym czasie.

Firmy, które mają ambicje rozwijać się na dojrzałych rynkach zagranicznych, oferować tam swoje usługi, muszą zadbać o tak zwaną bazę. Jeśli nie będzie stworzona solidna baza, trudno na niej nadbudować cokolwiek. Mam na myśli dosyć prozaiczne sprawy, ale jakże istotne dla rozwoju firmy.

Strona internetowa to wizytówka Twojej firmy

Strona internetowa www – to może być pierwszy, ale i ostatni kontakt potencjalnego kontrahenta z polskim przedsiębiorcą. Jeśli strona nie ma różnych wersji językowych lub posiada tylko polską i angielską, wtedy szansa na utratę kontaktu jest wysoka. Wbrew pozorom, nie wszyscy niemieccy biznesmeni używają na co dzień języka angielskiego.

Nawet jeśli strona www jest niemieckojęzyczna, należy zadbać o to aby była logicznie zbudowana, przyjazna, intuicyjna i wzbudzająca zaufanie. Jeśli klient w ciągu kilkunastu sekund nie będzie jej w stanie „odczytać”, porzuci ją bezpowrotnie.

Drugi ważny element w komunikacji z klientem, to reaktywność. Jeśli klient zdecyduje się zapytać o ofertę lub zechce zadać pytanie za pomocą formularza, odpowiedź musi nastąpić w ciągu maksimum kilku godzin. Nie dni! Bezwzględnym warunkiem jest udzielenie merytorycznej i konkretnej odpowiedzi w języku, w którym klient pyta. Odpowiedzieć klientowi niemieckiemu po angielsku jest nie do przyjęcia.

Na stronie www trzeba czasem doszukiwać się numeru telefonu kontaktowego do firmy. Czasem wydaje mi się, że numer telefonu jest jakąś wstydliwą informacją. Nie zawsze można go szybko znaleźć. Jeśli został już odnaleziony, to po przede wszystkim należy zagwarantować aby ktoś go odebrał. Zdarza się czasem dzwonić po kilkanaście razy, aby ktoś podniósł słuchawkę. I często trafia się na centralę firmy, a nie do konkretnego działu handlowego czy marketingu.

Warto inwestować w personel przedsiębiorstwa

I tutaj zaczyna się problem. Komunikacja językowa. Czy pracownicy mówią również w języku naszych najbliższych sąsiadów? W rozmowie telefonicznej, może być od biedy użyty język angielski, ale nie wygląda to profesjonalnie. Szczególnie jeśli przedsiębiorstwo ma ambicje na podbój rynku niemieckiego, a strona www jest również przetłumaczona na język niemiecki.     

Strona www to taka szyba wystawowa. Jeśli nie kupisz w sklepie tego co na wystawie, to sklep staje się wydmuszką.

Podsumowując. Polskie firmy powinny swoją ofertę kierować na rynek niemiecki. Nasz sąsiad jest największym partnerem handlowym w Europie. Polscy przedsiębiorcy mają ogromny potencjał, wiedzę i możliwości. Trzeba ten potencjał wykorzystać. Niestety drogę do sukcesu ogranicza często brak spełnienia podstawowych warunków, o których pisałem. Niewielkie inwestycje, których przedsiębiorca nie zechce ponieść mogą spowodować, że rozwój firmy będzie ograniczony lub zniweczony.

Jeśli jesteś zainteresowany rozmową z kompetentnymi osobami znającymi rynek niemiecki i jego kulturę biznesową, jesteśmy do Twojej dyspozycji w redakcji w każdy czwartek w godzinach 17.00 – 19.00 lub w innym dogodnym terminie.

Podaj swój adres korespondencyjny pomocny w komunikacji skypem, teamsem lub innym wygodnym medium.

olaf@logistiknachrichten.de lub olaf@gazetalogistyka.pl

scroll to top